Przez całe swoje życie zbieramy edukację, która pozwoli nam dojść do kolejnych sukcesów, zdobywać doświadczenie, ułatwiać zgłębianie kolejnej wiedzy, stawać się coraz lepszym, dobrze zarabiać, być też docenianym przez innych ludzi zarówno w pracy, jak i poza nią. Jak wiadomo, są zawody, w których zarabia się lepiej, ale i takie, w których zarabia się gorzej. Powszechnie wiadomo, że osoba pracująca w branży związanej z technologiami, programista, czy robotyk wiąże swoją profesję z przyszłością i z pewnością nie będzie w jego przypadku trudno znaleźć pracę, w której dobrze zarobi. Z kolei pracownik fizyczny zarobi znacznie mniej – często tyle, że wystarczy głównie na podstawowe potrzeby. Dlatego też pracownicy fizyczni celują w wyjazdy zagraniczne. W takich krajach jak Szwecja, Wielka Brytania, Niemcy, Norwegia, czy Holandia, polska siła robocza jest bardzo ceniona w ramach takich zawodów jak hydraulik, cieśla, malarz, monter, budowlaniec, ślusarz, spawacz, a także wielu Polaków pracuje np. w hotelu na recepcji, czy w restauracji jako kelnerzy, gdzie przede wszystkim mogą dobrze zarobić na tle zarobków w tych zawodach w Polsce. Są jednak i zawody, które wiążą się z pewnym zaufaniem społecznym, jednak ich pozycja nie jest wystarczająca i przedstawiciele tych zawodów nie zarabiają dużo. Wystarczy spojrzeć, ile zarabia nauczyciel, czy lekarz, a także jakie ma warunki, żeby stwierdzić, że nie jest to bardzo prestiżowy zawód. Zauważono, że zawód nauczyciela, zawody w sektorze bankowym, czy też w restauracji są dzisiaj typowo „kobiecymi” zawodami, podczas gdy jeszcze pięćdziesiąt lat temu były to zawody męskie. Adekwatnie jednak do wzrostu płac wśród najlepiej zarabiających, podwyżki np. dla nauczycieli rosną bardzo powoli i nic nie zapowiada się, żeby miało to się zmienić w najbliższym czasie. Coraz częściej okazuje się, że brakuje chętnych do zawodu nauczyciela. Nie dotyczy to tylko Polski, ale nawet krajów o najwyższych dochodach, takich jak Szwecja, Norwegia, czy również Dania.