Większości osób krawat kojarzy się z przymusem, kolorowym paskiem materiału, który musi zaciskać się na ich szyi od poniedziałków do piątków, który po zakończeniu pracy z ulgą zdejmują i zakładają następnego dni. Ale nie musi być tak posępnie i przymusowo – ostatnim krzykiem mody są krawaty dziergane, tzw. Knity (wym. „nit) które wyglądem przypominają… skarpety. Wykonane najczęściej z jedwabiu uformowanego w drobne kuleczki, co tworzy ciekawą dla oka fakturę, nieznaną przy tradycyjnych krawatach. Trzeba wspomnieć, że knit jest pozbawiony wypełnienia oraz podszewki, co znacznie redukuje jego wagę i sztywność. Nareszcie krawat można założyć i nie zwracać uwagi na to, że ma się go na sobie! Kolejną charakterystyczną cechą knitów jest fakt, iż są zakończone na prosto – bez charakterystycznego dla krawatów czubka na końcu. Wprowadza to powiew świeżości i przede wszystkim odformalnia cały wygląd krawata. Knity w przeciągu roku pojawiły się w ofercie większości dużych marek, co chyba najlepiej świadczy o tym, że czas zawiązać taką skarpetę pod swoją szyją.