Udane życie rodzinne

0

Gdy już „dorobimy się” własnego mieszkania, stałego partnera lub partnerki i dzieci, nie możemy po prostu spocząć na laurach, stwierdzając, że wszystko co mieliśmy do zrobienia w kwestii rodziny już jest załatwione. Jeśli chcemy wieść udane życie rodzinne, trzeba się o nie trochę bardziej postarać. W jaki sposób to zrobić? Co może pomóc w pielęgnowaniu i wzmacnianiu relacji?

Częste rozmowy

Rozmowa to podstawa relacji międzyludzkich. Osoby, które często rozmawiają czują większą więź, lepiej się rozumieją i po prostu dobrze im w swoim wzajemnym towarzystwie. Warto prowadzić regularne konwersacje z małżonkiem i dziećmi, zagadywać na temat pracy, szkoły czy znajomości. Oczywiście nie powinno to mieć formy kontrolnego wywiadu. Chodzi o wzajemne poznawanie potrzeb i wspólne szukanie rozwiązań problemów. Prowadząc rozmowy na łatwe i trudne tematy stajemy się wsparciem dla rodziny.

Psychologowie często podkreślają, że przyczyną kłopotów w związkach bardzo często jest brak komunikacji. Co więcej, niejednokrotnie wystarcza ktoś, kto potrafi zachęcić zwaśnione strony do rozmowy (np. terapeuta rodzinny) i wówczas wszystko powoli wraca do normy. Tak duża jest siła rozmowy!

Wspólne posiłki

W kwestii udanego życia rodzinnego warto wspomnieć o wspólnych posiłkach. Osoby, z którymi jemy należą zwykle do najbliższego grona i wzajemne zaufanie w takiej grupie wzrasta. Co więcej, wspólny obiad jest doskonałym pretekstem do small talk na temat minionego dnia i planów na wieczór. Dobrym pomysłem jest wspólne spożywanie obiadów i kolacji codziennie.

Rodzinne rozrywki

W budowaniu udanego życia rodzinnego pomaga także wspólna rozrywka. Od czasu do czasu warto razem zagrać w scrabble, karty albo nawet pograć na konsoli. To samo dotyczy rozrywek poza domem. Wycieczki w góry czy nad morze będą wspominane przez całą rodzinkę latami i mogą się mocno przyczynić do wzmocnienia więzi.

Jednocześnie warto pamiętać, że takie formy wspólnej zabawy najlepiej wychodzą w przypadku małych dzieci i dojrzałej młodzieży. Kilkunastolatkowie często wolą spędzać czas z rówieśnikami, a czasem rodzinne zabawy uchodzą nawet za powód do wstydu – młody człowiek chce za wszelką cenę pokazać, że jest dorosły i niezależny, a grzeczne jechanie na rowerze czy spacerowanie po plaży pod okiem rodzicieli nie wpisuje się tę koncepcję.

Dobrym wyjściem natomiast może być pokazanie, że mama lub tata też potrafią być fajni – zamiast namawiać dziecko do wspólnej gry w chińczyka, na którą potomek nie ma ochoty, możemy spróbować chwycić pada, by rywalizować z synem czy córką w ulubionej grze na konsoli.

Nie zawsze masz rację

Udane życie rodzinne to także kompromisy. Nie musimy zawsze rywalizować o dominację ze współmałżonkiem lub dorastającymi dziećmi. Czasem inni członkowie rodziny mogą przejąć inicjatywę. To ważne zwłaszcza wtedy, gdy mają po swojej stronie mocne, racjonalne argumenty. Pamiętajmy, że w rodzinie każdy będzie szczęśliwszy, gdy będzie ona stanowiła zgrany zespół, w którym każdy pełni ważną rolę.

Nic na siłę

Udane życie rodzinne jest marzeniem wielu osób, ale nie powinno ono oznaczać realizowania dokładnie obmyślonego scenariusza. Rzecz w tym, że każda rodzina jest trochę inna, każdy ma swój charakter i własne preferencje. Nie możemy na siłę wprowadzać wspólnych częstych gier czy długich prywatnych rozmów, gdy któryś z członków rodziny ewidentnie czuje się niekomfortowo w takich sytuacjach. Dopasowanie rodziny do modelu znanego z kina familijnego nie jest dobrym przepisem. Wszelkie zalecenia warto dostosowywać do charakterów swoich bliskich oraz ich potrzeb.

Własna przestrzeń też jest ważna

Troska o udane życie rodzinne jest istotna, ale warto też mieć na uwadze prywatność każdego z członków familii. Powinni o tym pamiętać zwłaszcza rodzice, którzy zajmują się wyłącznie domem – nie mający pracy czy hobby oraz ci ze skłonnością do nadopiekuńczości. Może się zdarzyć, że nadmiar starań doprowadzi do uzależnienia dzieci, a nawet współmałżonka od nas, co będzie też oznaczało izolację od kolegów i koleżanek. To niebezpieczne zwłaszcza w przypadku dzieci, które obok rodziny potrzebują również zdrowych i częstych relacji z rówieśnikami. Spędzanie każdego popołudnia z mamą i tatą nie pozwoli na swobodne funkcjonowanie wśród osób w tym samym wieku.

Jak dbać o skórzaną kurtkę?

0

Skórzane kurtki są modne od wielu sezonów i nic nie wskazuje na to, by kiedyś miały odejść w zapomnienie. Co prawda, fasony się zmieniają, ale materiał pozostaje jednym z ulubionych tworzyw projektantów. Kurtki tego typu zawsze uchodzą za modne, interesujące i stylowe. Dodają seksapilu i po prostu cieszą oko. Słowem: jest w nich coś wyjątkowego. I to coś utrzymuje się bardzo długo, gdy skórzana kurtka jest właściwie zadbana. Co robić, by zachować ją w dobrym stanie na lata?

To nie kurtka na trudne warunki

Na dobry początek warto zdać sobie sprawę z tego, jaką rolę powinna pełnić odzież skórzana. Mimo że potrafi ona kosztować wiele, to zdecydowanie nie jest to ubranie, które jest w stanie znieść trudne warunki atmosferyczne. W tym wypadku wyższa cena nie oznacza większej użyteczności. Wręcz przeciwnie. Płacisz przede wszystkim za styl i jakość materiału. Wytrzymałość takich kurtek jest niestety bardzo niewielka.

Jak dbać o skórzaną kurtkę? Nie zakładaj jej, gdy nadciąga ulewny deszcz, bo przemoczenie najprawdopodobniej zmieni jej proporcje. Unikaj też zbyt mocnego nasłonecznienia – jeżeli jest wyjątkowo ciepły dzień jesieni lub wiosny, lepiej włożyć coś innego. Uważać trzeba również na mrozy. Jeśli zaczyna padać śnieg i słupek rtęci zbliża się do zera, kurtka skórzana powinna iść do szafy. Wiele szkód może też narobić kurz. Gdy wniknie w materiał, trudno będzie oczyścić ubranie.

Z dala od grzejników

Jeżeli jednak zdarzy się, że Twoja skórzana kurtka przemoknie, pamiętaj, by nie suszyć jej na kaloryferze. W takim wypadku najlepiej powiesić ją na wieszaku i czekać aż wyschnie w pokojowej temperaturze. Zarówno zimno, jak i ciepło mogą mocno zniekształcić krój. W dodatku nierówności kaloryfera mogłyby się odbić na materiale.

Impregnowanie skóry

Droższe kurtki wykonane z prawdziwej skóry powinny być impregnowane. W tym celu możesz wykorzystać odpowiednio dobraną pastę lub aerozol. Co znaczy, że środek ma być dobrze dobrany? Mianowicie to, że trzeba go dopasować do rodzaju skóry. O tę kwestię najlepiej zapytać sprzedawcę. Bardzo możliwe, że sklep będzie też dysponował takimi środkami i będziesz mógł je kupić od razu podczas płacenia za kurtkę. Inaczej zachowują się kurtki nubukowe, a inaczej skóra licowa, mat nie jest taki sam jak materiał błyszczący itd. Słowem, dobór środka jest bardzo ważny. Uważaj też na kolorowe pasty, by przypadkiem na brązowej skórze nie powstały czarne smugi.

Uwaga na otarcia

Do listy rzeczy, na które trzeba uważać dorzućmy także otarcia. Jeśli chcesz zadbać o skórzaną kurtkę, unikaj noszenia toreb, które mogłyby się ocierać o nią podczas chodzenia. To prosty sposób na przetarcia i trwałe uszkodzenie delikatnego materiału. Dotyczy to zarówno kurtek damskich, które łatwo poocierać torebką, jak i męskich, gdy facet chodzi z torbą od laptopa przewieszoną przez ramię.

Wieszaj kurtkę skórzaną na wieszaku

Delikatnej skórze szkodzi także upływ czasu, zwłaszcza, gdy kurtka jest powieszona w niewłaściwy sposób. Co znaczy niewłaściwy? Przede wszystkim bez odpowiedniego wieszaka. Jeżeli powiesisz ją na haczyku za sam materiał, wystarczy kilka godzin, by powstało odkształcenie. Na szczęście krótkotrwałej deformacji zwykle można się pozbyć, odkładając odzież „przepisowo”. Najskuteczniej zadbasz o kurtkę wieszając ją rozłożoną na osobnym wieszaku, który ją częściowo wypełni. Jeśli chowasz kurtkę na cały sezon, unikaj luźnego rzucania jej do szafy, bo, gdy zechcesz po nią sięgnąć po ziemie może Cię czekać niemiła niespodzianka.

Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie?

0

Rodzice rozważający rozstanie często decydują się zostać razem ze względu na dzieci, przynajmniej, dopóki te nie staną się pełnoletnie. Jednak taka sytuacja nie zawsze jest możliwa, a co więcej – może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dziecko, niczym barometr, odczuwa napięte relacje, kłótnie i ciche dni, co wywiera negatywny skutek na jego stan emocjonalny. Wbrew pozorom, rozstanie rodziców nie musi oznaczać „końca świata” dla dziecka, o ile zostanie przeprowadzone w atmosferze wzajemnego poszanowania i z troską o dobro pociechy. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie i przygotować je do nachodzących zmian?

Nie okłamuj, ale dostosuj prawdę do wieku dziecka

Dziecku nie służy zarówno kłamstwo i ukrywanie rzeczywistej przyczyny nieobecności rodzica, jak i „brutalna prawda”. Jeśli nie wiesz, jak przekazać dziecku wiadomość o rozwodzie, powiedz po prostu „nie mieszkamy już razem, ale jesteś dla nas najważniejszy/a i możesz w każdej chwili na nas liczyć.” Młodszym dzieciom można tłumaczyć, że „mamusia i tatuś nie mogą mieszkać już razem, bo za bardzo się różnimy”. W żadnym wypadku nie obarczaj winą drugiego rodzica, a przedszkolakowi nie zdradzaj powodu rozstania. Nie mów, że „tatuś już nas nie kocha” albo odszedł, bo założył drugą rodzinę. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Przede wszystkim nie traktuj go jak dorosłego, który musi zostać rozjemcą czy wesprzeć Cię w walce z byłym małżonkiem. Twoje dziecko musi mieć poczucie, że jest tak samo kochane przez oboje rodziców i rozwód nie zmieni relacji z żadnym z nich.

Nie obarczaj dziecka odpowiedzialnością

Waszym zadaniem jest stworzenie dziecku takich warunków, aby czuło się bezwzględnie bezpieczne i kochane. Maluch nie może „stracić gruntu pod nogami” ani czuć się osamotniony. Nawet jeśli nie możecie na siebie patrzeć, zadbajcie o regularne kontakty z dzieckiem i utrzymujcie poprawne stosunki. Im więcej przyjaźni sobie okażecie, tym łatwiej dziecko pogodzi się z waszym rozstaniem. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Tłumacz sytuację na spokojnie, nie drąż tematu i nie roztrząsaj powodów rozstania przy dziecku. Nawet jeśli czujesz się bezradna i rozwód jest dla Ciebie wyjątkowo bolesnym przeżyciem, nie wymagaj od dziecka, by pomogło Ci w tym trudnym okresie. Niezależnie od okoliczności rozwodu i wieku, dziecko nie może być waszym mediatorem, posłannikiem czy sojusznikiem jednej ze stron. Staraj się nie płakać przy nim i nie okazywać podłego nastroju, nie rozmawiaj również z innym dorosłym o swoim eks-małżonku przy dziecku. Dziecko przytłoczone złym samopoczuciem matki nie tylko musi sobie radzić z własnymi emocjami, ale i nieświadomie wchodzi w rolę rodzica, co negatywnie odbije się na jego rozwoju.

Na co musisz być przygotowana?

Rozwód rodziców to jedna z najbardziej stresogennych sytuacji w życiu, w związku z czym dziecko jest podatne na zaburzenia emocjonalne i negatywne zachowania. Młodsze dzieci mogą uciekać w sferę marzeń i do czasów wczesnego dzieciństwa – nie panikuj zatem, jeśli Twoja pociecha zacznie ssać kciuk albo domagać się założenia pieluszki. Dzieci w wieku przedszkolnym mogą przejawiać agresywne zachowania w stosunku do siebie i otoczenia, cierpieć na zaburzenia snu i łaknienia, a także nabrać nerwowych nawyków, np. obgryzania paznokci czy skubania włosów. Starsze dzieci mogą reagować izolowaniem od otoczenia i ucieczką w samotność, z kolei nastolatki często usiłują sobie poradzić z emocjami za pomocą substancji psychoaktywnych i autodestrukcyjnych zachowań.

Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie? Dla dziecka najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa i tego, że jest nadal kochane przez oboje rodziców. Musicie zapewnić mu stabilizację, dlatego przestrzegaj stałego rytmu dnia, dotrzymuj obietnic i zawsze przychodź na umówioną godzinę. Dziecko musi mieć pewność, że rodzice go nie opuszczą, dlatego nie dopuszczajcie nawet do krótkich spóźnień i przestrzegajcie zasad porozumienia rodzicielskiego w sprawie opieki.

Jak rozpoznać pierwsze objawy ciąży?

0

Niecierpliwie oczekujesz dwóch kreseczek? Czujesz się inaczej niż zwykle i zastanawiasz się, czy możesz być w ciąży? Jeśli staracie się o dziecko, zapewne Twoja wyobraźnia robi swoje i usilnie wypatrujesz ciążowych symptomów. Niektóre kobiety twierdzą nawet, że niemal od razu wyczuły, że doszło do poczęcia. Niestety, organizm nie zawsze wysyła wyraźne sygnały i zdarza się, że przyszła matka odwiedza lekarza nawet kilka miesięcy po zapłodnieniu. Podpowiadamy zatem, jak rozpoznać pierwsze objawy ciąży i kiedy można się ich spodziewać.

Zanim zrobisz test – plamienie implantacyjne

Według producentów, najczulsze testy dostępne w aptece mogą wykryć ciążę nawet od dziesiątego dnia po zapłodnieniu. Warto jednak pamiętać, że moment poczęcia nie musi być tożsamy z datą ostatniego współżycia – plemniki mogą przetrwać nawet 5 dni i dopiero później zapłodnić komórkę jajową. Dlatego zanim ujrzysz dwie kreseczki na teście, możesz sama rozpoznać pierwsze objawy ciąży. Już po sześciu dniach od poczęcia możesz bowiem zauważyć plamienie implantacyjne, świadczące o zagnieżdżeniu się zarodka w macicy.

Śluz inny niż zwykle

Po zapłodnieniu ścianki pochwy zaczynają się pogrubiać, co może zmienić wygląd wydzieliny z dróg rodnych. Jednym z pierwszych objawów ciąży może być kremowy lub mlecznobiały śluz, zwłaszcza jeśli do tej pory miał zupełnie inną konsystencję i kolor. Ten symptom zwykle dostrzegają głównie kobiety, które dobrze znają swój organizm i monitorują cykl za pomocą metody objawowo-termicznej.

Podwyższona temperatura

Jeśli podczas obserwacji cyklu mierzysz swoją temperaturę, zapewne szybko zauważysz lekko podwyższoną temperaturę, która utrzymuje się dłużej niż zwykle. Pierwszym objawem ciąży może być lekki stan podgorączkowy (37°C), trwający do trzech tygodni po zapłodnieniu.

Powiększone piersi

Tuż po poczęciu w organizmie kobiety zachodzą gwałtowne zmiany hormonalne, które dają o sobie znać między innymi przez powiększenie biustu. Jeśli Twoje piersi z dnia na dzień stają się coraz cięższe, pełniejsze i bolesne, mogło dojść do zapłodnienia. To jeden z pierwszych objawów ciąży, który pojawia się od szóstego tygodnia od poczęcia, choć wiele kobiet skarży się na tkliwość piersi znacznie wcześniej.

Częstsze oddawanie moczu

Zwiększone parcie na mocz może pojawić się już półtora miesiąca po zapłodnieniu – to kolejny symptom spowodowany działaniem hormonów. Później, w trzecim trymestrze, częstotliwość oddawania moczu będzie jeszcze większa, co ma związek z uciskaniem pęcherza moczowego przez powiększoną macicę.

Dolegliwości układu pokarmowego

Jak rozpoznać pierwsze objawy ciąży? Nie tylko osławione poranne mdłości mogą świadczyć o udanym zapłodnieniu. W drugim miesiącu ciąży możesz zauważyć również inne przypadłości – zgagę, zaparcia, wrażliwość na smaki i zapachy. Możesz mieć także nietypowe zachcianki i jeść potrawy, za którymi dawniej nie przepadałaś.

Permanentne zmęczenie

Czy wiesz, że hormon ciążowy progesteron może wywołać stan ciągłego zmęczenia? Już tydzień po zapłodnieniu możesz zauważyć, że osiem godzin snu to za mało. Jeśli wciąż czujesz się niewyspana, łatwo się męczysz i w ciągu dnia marzysz o drzemce, być może zaszłaś w ciążę.

Podsumowanie

Teraz już wiesz, jak rozpoznać pierwsze objawy ciąży. Weź jednak pod uwagę, że niemal każdy symptom może mieć inny powód – plamienie może być oznaką owulacji lub skąpej miesiączki, parcie na mocz może świadczyć o infekcji pęcherza, a powiększone piersi mogą mieć związek z miesiączką lub zaburzeniami hormonalnymi. Dlatego w razie wątpliwości zrób test ciążowy (apteczny lub laboratoryjny) i wybierz się do lekarza. Im wcześniej potwierdzisz swoje przypuszczenia, tym lepiej dla Ciebie i dziecka.

Na czym polega olejowanie włosów?

0

Lśniące, gęste i zdrowe włosy to przedmiot pożądania każdej kobiety. Niestety, czasami nawet po wypróbowaniu baterii kosmetyków nie dostrzegasz pozytywnych efektów, natomiast musisz zmagać się z podrażnieniami skóry i obciążeniem włosów. Ratunkiem dla Ciebie może być… zwykły olej. Tę metodę praktykują od dawna Hinduski i Arabki – tak, ich zdrowe i piękne włosy są zasługą między innymi stosowania oleju. Już po miesiącu kuracji zauważysz różnicę i będziesz zadowolona z kondycji swojej fryzury. Sprawdź zatem na czym polega olejowanie włosów i jakich efektów możesz się spodziewać.

Olejowanie włosów – jak postępować?

Nie ma jednego, najwłaściwszego sposobu na olejowanie włosów. Do wyboru masz kilka różnych metod i dziesiątków różnych olejów, dlatego musisz sama przetestować, co będzie dla Ciebie najlepsze. Jak w praktyce wygląda olejowanie włosów? Zabieg możesz przeprowadzić na sucho – wystarczy rozprowadzić olej na włosach i skórze głowy lub na samych końcówkach, po czym wymasować i pozostawić. Jeśli ta metoda nie przypadnie Ci do gustu, możesz nakładać olej na lekko wilgotne włosy. Kolejnym sposobem jest płukanie włosów w mieszance wody i oleju (1 łyżka oleju na 0,5-1 l ciepłej wody). Po rozprowadzeniu oleju za pomocą jednej z wymienionych metod, zrób delikatny masaż głowy i załóż czepek lub ręcznik, gdyż ciepło przyspiesza wchłanianie dobroczynnych substancji. Następnie pozostaw włosy w oleju na jedną lub kilka godzin, a nawet na całą noc – w zależności od swoich potrzeb. Po olejowaniu koniecznie zmyj olej ciepłą wodą, następnie umyj włosy szamponem i nałóż odżywkę. Teraz już wiesz, na czym polega olejowanie włosów.

Jakie korzyści daje olejowanie włosów?

Do kuracji możesz użyć oleju, który masz pod ręką – rzepakowego, słonecznikowego, oliwy, kokosowego, rycynowego, jojoba, lnianego czy z wiesiołka. Najlepiej stosować oleje nierafinowane i zimnotłoczone, gdyż zawierają najwięcej Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, witamin, minerałów i fitosteroli. Oleje mają różne właściwości i musisz sama wypróbować, który zapewni Twojej fryzurze najlepszy efekt. Niemniej, po miesięcznej kuracji powinnaś zauważyć wyraźną poprawę – nawilżone, zregenerowane i lśniące włosy to podstawowe korzyści tej metody. Stosując olej rycynowy możesz także powstrzymać wypadanie włosów i zlikwidować łupież, z kolei olej kokosowy i oliwa są najlepsze na suche włosy, a olej jojoba wzmocni czuprynę zniszczoną zabiegami kosmetycznymi i słońcem. Dodatkowo olejowanie ułatwi Ci rozczesywanie włosów i doskonale zabezpieczy je przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Twoje włosy będą dobrze odżywione i mocniejsze, dzięki czemu odwdzięczą Ci się pięknym i zdrowym wyglądem. Wiedząc na czym polega olejowanie włosów i znając efekty, nie pozostaje Ci nic innego, jak wypróbować tę hinduską metodę na własnej skórze!

O czym pamiętać?

Przede wszystkim olejowanie nie może zastąpić zwykłej pielęgnacji, dlatego po umyciu włosów zawsze stosuj sprawdzoną odżywkę. Natomiast przed przystąpieniem do kuracji koniecznie zrezygnuj z kosmetyków zawierających silikon, gdyż tworzy on szczelną powłokę, która uniemożliwi dotarcie odżywczych składników w głąb włosa i skóry głowy. O ile to możliwe, po zmyciu oleju szamponem nie stosuj suszarki, tylko pozwól, by włosy wyschły naturalnie. Pamiętaj też, że nie każdy olej sprawdzi się w Twoim przypadku – może minąć trochę czasu, zanim dobierzesz właściwy do rodzaju włosów i porowatości kosmyków.

Jakie rośliny warto hodować w domu?

0

Rośliny nie tylko naturalnie zdobią mieszkanie i urozmaicają aranżację, ale i mają pozytywny wpływ na zdrowie domowników. Prowadzą bowiem proces fotosyntezy, polegający na przemianie dwutlenku węgla w życiodajny tlen, a także wydzielają parę wodną. W pomieszczeniu, w którym znajdują się rośliny, powietrze jest czystsze i nieco bardziej wilgotne, co przekłada się na dobre samopoczucie osób w nim przebywających. W dodatku wiele roślin doniczkowych wykazuje zdolność do pochłaniania dymu papierosowego i szkodliwych substancji, dzięki czemu Twój organizm przyjmuje mniej toksyn. Podpowiadamy zatem, jakie rośliny warto hodować w domu ze względu na walory estetyczne lub lecznicze.

Aloes – łatwy w hodowli i korzystny dla zdrowia

Aloes nie jest zbyt wymagającą rośliną – wystarczy podlewać go 1-2 razy w tygodniu i zapewnić mu dobrze nasłonecznione stanowisko. Samodzielnie wyhodowana roślina odwdzięczy Ci się licznymi prozdrowotnymi właściwościami. Liście aloesu wspaniale regenerują skórę, przyspieszają gojenie ran i owrzodzeń, ponadto można je stosować na miejsca poparzone lub odmrożone. Rozcieńczony sok z aloesu można pić w celu poprawienia odporności i złagodzenia dolegliwości żołądkowych. Aloes pomoże także przy zaparciach – wyreguluje wypróżnienia i oczyści jelita.

Drzewka owocowe – efektowna i egzotyczna dekoracja wnętrza

Jeśli nie wiesz, jakie rośliny warto hodować w domu, postaw na drzewka owocowe – cytrynę, pomarańczę lub awokado. Możesz kupić gotową roślinę, albo wyhodować własną z pestki – druga opcja jest trudniejsza i nie gwarantuje powodzenia, ale zapewnia ogromną satysfakcję. To doskonała propozycja dla osób, które chcą mieć w swoim domu efektowne, duże i niepospolite rośliny doniczkowe. Jeśli będziesz odpowiednio dbać o swoje drzewko i zapewniać mu optymalne warunki (rośliny egzotyczne lubią ciepło i wilgoć), masz szansę na wyhodowanie dorodnych i soczystych owoców. Z egzotycznych gatunków roślin polecamy także ananasa albo bananowca – wbrew pozorom ich uprawa nie jest zbyt skomplikowana.

Paprocie – mało wymagające i różnorodne

Paprocie mogą występować pod różną postacią, choć najczęściej spotyka się odmiany z rozłożystym pióropuszem liści. Roślina znakomicie poradzi sobie w słabo nasłonecznionym miejscu, dzięki czemu możesz postawić ją niemal wszędzie. Paprocie nie mają szczególnych wymagań poza jednym – lubią wilgoć, dlatego musisz pamiętać o regularnym podlewaniu. Z pewnością to roślina, którą warto hodować w domu – zadbana zadziała jak nawilżacz powietrza, w dodatku neutralizuje toksyny, a także pochłania promieniowanie z komputera i telewizora.

Fikus benjamina – eliminuje toksyny i zdobi wnętrze

Jeśli nadal zastanawiasz się, jakie rośliny warto hodować w domu, wybierz benjaminka – jest efektowny i przysłuży się Twojemu organizmowi. Fikusjest trudny w hodowli, dlatego musisz mieć pewną rękę do roślin. Jednak warto podjąć ten wysiłek – fikus wyrasta na piękną roślinę z drobnymi liśćmi, przypominającą małe drzewko. W dodatku pochłania zanieczyszczenia z powietrza i substancje chemiczne wydzielane przez meble, wykładziny, farby i tworzywa sztuczne.

Wiesz już, jakie rośliny warto hodować w domu. Pamiętaj jednak, by przed zakupem dokładnie zapoznać się z wymaganiami i specyfiką rośliny, by uniknąć rozczarowań i niepowodzeń w uprawie.

Co robić, aby mieć piękne usta?

0

Chcesz mieć piękne usta – duże, pełne i zmysłowe… Jednak niezależnie od tego, czy Twoje wargi są wąskie, czy jesteś dumną posiadaczką „całuśnych” ust, powinnaś przede wszystkim skupić się na ich pielęgnacji. Skóra warg jest niczym płatki róż – delikatna, podatna na uszkodzenia i wrażliwa na niesprzyjające warunki. Powinnaś dbać o nią codziennie, wówczas szybko pozbędziesz się kompleksów małych lub zbyt wąskich warg. Jeśli Twoje usta będą nawilżone, miękkie i gładkie, będziesz z nich zadowolona bez względu na rozmiar. Ale co robić, aby mieć piękne usta?

Złuszczaj martwy naskórek

Przywrócisz swoim wargom przyjemną gładkość, jeśli będziesz regularnie masować usta za pomocą miękkiej szczoteczki do zębów. Pamiętaj, by przedtem zwilżyć szczoteczkę wodą albo natłuścić kremem, dzięki temu będzie delikatniejsza dla skóry.

Aby usunąć martwe komórki naskórka i pozbyć się odstających skórek, możesz również zrobić peeling z miodu i cukru. Wymieszaj składniki w równych proporcjach, następnie nałóż na wargi i masuj okrężnymi ruchami. Po kilku minutach spłucz peeling ciepłą wodą.

Jeśli chcesz mieć piękne usta, ale zapomniałaś kupić miód, możesz także masować wargi mieszanką cukru i kilku kropli oliwy lub innego nierafinowanego oleju roślinnego, np. lnianego lub kokosowego.

Zmiękczaj i wygładzaj

Po usunięciu martwego naskórka warto nałożyć na usta maseczkę wygładzającą – skóra potraktowana peelingiem lepiej przyswaja składniki odżywcze, dlatego warto wykonać jeden zabieg po drugim. Nałóż grubą warstwę miodu na złuszczone wargi i pozostaw „maseczkę” na całą noc. Rano Twoje usta będą gładkie i miękkie jak nigdy przedtem.

Co robić, aby mieć piękne usta w każdych warunkach? W ciągu dnia, zwłaszcza jeśli pracujesz w klimatyzowanym pomieszczeniu, możesz smarować usta wazeliną wymieszaną z kroplą witaminy A. Ten prosty kosmetyk zapobiega nadmiernemu złuszczaniu naskórka i przesuszeniu skóry, ponadto uchroni Twoje wargi przed utratą sprężystości i gładkości.

Świetny efekt odmładzający zapewni Ci maseczka sporządzona z łyżeczki dojrzałego awokado (może użyć również banana) i łyżeczki ciepłego mleka. Zrób gęstą papkę z obu składników i nałóż na usta na 10 minut.

Stosuj domowe maseczki upiększające

Aby mieć piękne usta możesz wybrać się na zabieg do gabinetu kosmetycznego, jednak skuteczne metody masz na wyciągnięcie ręki. Połóż na wargi plastry świeżego ogórka i pozostaw na pięć minut. Taki naturalny okład nawilży, zregeneruje i rozjaśni skórę, dzięki czemu Twoje usta będą zdrowo wyglądały i pięknie lśniły.

Latem Twoje usta są szczególnie narażone na suche powietrze, wiatr i niszczące działanie słońca. Co robić, aby mieć piękne usta, pomimo upałów? Wykorzystaj sezonowe owoce – jagody, porzeczki, maliny i truskawki są bogate w antyoksydanty i witaminy, zatem wspaniale odżywią skórę Twoich ust. Rozgnieć wybrane owoce na papkę i trzymaj na wargach przez pięć minut, a następnie… zjedz ze smakiem słodką maseczkę.

Twoje usta będą dziewczęco zaróżowione, jeśli sięgniesz po płatki róż. Namocz je w mleku, a potem połącz z naturalnym miodem. Tak przygotowane okłady przyklej na usta i pozostaw na minimum 15 minut.

Chcesz mieć pełniejsze i bardziej wyraziste usta? Rozgnieć pestki granatu i wymieszaj z mlekiem, po czym nałóż papkę na wargi. Po kilkunastu minutach zmyj maseczkę letnią wodą i podziwiaj młodzieńczy wygląd swoich ust.

Podsumowanie

Wiesz już, co robić, aby mieć piękne usta. Jednak zabiegi pielęgnacyjne to nie wszystko. Aby raz na zawsze uporać się z problemem spierzchniętych, suchych i pękających warg, pamiętaj o kilku prewencyjnych zasadach. Przede wszystkim – pozbądź się nawyku oblizywania ust, zwłaszcza gdy panuje mróz lub wieje przenikliwy wiatr. W zimie koniecznie smaruj wargi pomadką ochronną lub tłustym kremem, natomiast w lecie stosuj pomadki z filtrem UV. Postaraj się również nie przygryzać wargi i nie odrywać wystających skórek – w ten sposób fundujesz sobie krwawiące ranki!

Na czym polega lagom? Styl życia według Szwedów

0

Wraz z modą na skandynawskie wnętrza dotarła do nas duńska filozofia życia, ukrywająca się pod wdzięcznie brzmiącą nazwą hygge. Uprawianie „hyggowania” jest łatwe – wszak wystarczy otulić się grubym kocem i popijać grzańca, najlepiej siedząc w ulubionym fotelu w towarzystwie bliskich. Choć filozofia hygge wydaje się oazą prostych przyjemności, wiele osób dostrzegło w niej doskonały chwyt marketingowy, promujący sielskie życie w szczęśliwej Danii. W każdym razie, echa duńskiego lifestyle’u jeszcze nie przebrzmiały, a Skandynawia uraczyła nas kolejnym, tym razem szwedzkim sposobem na życie. Na czym polega lagom?

Życie w sam raz

Słowo lagom pochodzi od szwedzkiego zwrotu lagom är bäst, który można przetłumaczyć jako „w sam raz”. To bardzo dobre określenie tej filozofii –  styl życia według Szwedów promuje bowiem działania dążące do osiągnięcia harmonii. Życie powinno być uporządkowane, a każdy z nas powinien zachować równowagę pomiędzy pracą, a sferą prywatną. W lagom nie ma miejsca na pracoholizm i wyścig szczurów, ale z drugiej strony – nie pozwala przyjąć biernej i leniwej postawy wobec kariery zawodowej. Na czym polega lagom? W wielkim skrócie można powiedzieć, że w szwedzkiej filozofii najważniejsze jest ogólne zadowolenie z życia. Jednak pełna satysfakcja będzie możliwa jedynie wtedy, jeśli będziemy gotowi na zmiany – zarówno w sposobie myślenia, jak i wszystkich aspektach życia. Zmiany powinny zachodzić stopniowo i trwale, dlatego w lagom ważniejsze jest osiągnięcie celu finalnego niż popadanie w chwilowy błogostan. Szwedzki styl życia można określić jako stałą równowagę, która zapewnia spokój i bezpieczeństwo.

Czym różni się lagom od hygge?

Podczas gdy szwedzka filozofia promuje pracę nad sobą i „optymalizację życia”, duńskie hygge bardziej skupia się na chwytaniu ulotnych chwil i celebrowaniu błogostanu. Widać to zwłaszcza w sposobie odżywiania – lagom podkreśla znaczenie pełnowartościowych i naturalnych produktów, zaś hygge podsuwa pod nos gorącą czekoladę, wino i ulubione słodycze. Owszem, również osoby praktykujące szwedzki styl życia ulegają uciechom i doceniają relaks w gronie najbliższych. Jednak obok przyjemności znajdują czas również na rzetelną pracę i aktywność fizyczną – uprawianie sportów znakomicie wpisuje się w filozofię lagom. Tymczasem zwolennicy hygge zamiast joggingu wybierają lekturę przy kominku albo długie rozmowy w towarzystwie lampki wina. Różnice widać również w sposobie aranżacji wnętrz. Styl życia według Szwedów wymaga zastosowania trwałych i ekologicznych materiałów, a brak zbędnych dodatków sprawia, że wystrój wydaje się surowy i minimalistyczny.  Natomiast do zbudowania atmosfery hygge  potrzebne są dodatki podkreślające przytulność wnętrza – świece (a raczej bardzo dużo świec), grube pledy, miękkie poduszki, lampiony, dekoracyjne zasłony.

Jak żyć według filozofii lagom?

Wiemy już na czym polega lagom, ale czy damy radę wprowadzić szwedzki styl do naszej codzienności? Wbrew pozorom, nie będzie to łatwe. Lagom wymaga bowiem samozaparcia, pracowitości i gotowości do zmian. Na początek warto wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe – należy ograniczyć półprodukty, zrezygnować z fas foodów i pustych kalorii, przestać opychać się słodyczami. Lagom polega również na rozsądnym zarządzaniu czasem – powinniśmy rzetelnie wykonywać swoje obowiązki w pracy, ale wolne chwile poświęcać wyłącznie dla siebie i rodziny.

Styl życia według Szwedów wymaga też zmian na gruncie domowym –  urządzamy wnętrza tak, aby były w pełni funkcjonalne i wygodne do życia. Powinniśmy zadbać również o środowisko, dlatego warto segregować śmieci, a także ograniczyć do minimum marnotrawstwo jedzenia, wody i energii elektrycznej. W filozofii lagom bardzo ważna jest także energooszczędność, dlatego przy budowie domu należy zastosować nowoczesne technologie grzewcze, a w mieszkaniu zredukować straty ciepła.

Jak urządzić pokój dziecka?

2

Zaprojektowanie ładnego i funkcjonalnego pokoju dla dziecka to spore wyzwanie aranżacyjne, któremu musi podołać każdy rodzic. Maluchy zgodzą się na wszystko co kolorowe, zabawne i ciekawe, natomiast rodzice woleliby zainwestować w rzeczy praktyczne i wytrzymałe. Ale jak urządzić pokój dziecka, aby obie strony były zadowolone?

Idealny pokój dla malucha

Kilkulatek potrzebuje własnej przestrzeni, w której czułby się bezpiecznie i gdzie mógłby spędzać czas na beztroskiej zabawie. Małym dzieciom wystarczy pokój o powierzchni 11-12 m2, najlepiej zlokalizowany obok sypialni rodziców. Pomieszczenie powinno mieć dobry dostęp do światła dziennego. Okna skierowane na południe i zachód zapewnią wiele korzyści, m.in. dobre samopoczucie, wrażenie przestronności i przytulności, dobre warunki do nauki, a także… lepsze przyswajanie witaminy D syntezowanej pod wpływem słońca.

Aranżacja pokoju dla dziecka według rodziców

Jak urządzić pokój dziecka, aby spełniał również wymogi rodziców? Najpierw należy przemyśleć kwestię wykończenia ścian. Zmywalne farby dobrych marek są dość drogie, jednak każdy rodzic je doceni – pozwalają usunąć nawet ciężkie zabrudzenia powstałe w wyniku artystycznej działalności dziecka, nie tracąc przy tym intensywności koloru. Ściany warto urozmaicać naklejkami ulubionych postaci dziecka, malunkami wykonanymi za pomocą szablonów czy wzorzystą tapetą dziecięcą. Kawałek ściany można pomalować farbą tablicową i magnetyczną – każde dziecko będzie zachwycone możliwością pisania po ścianie i ozdabiania jej magnesami.

W urządzaniu pokoju dziecka trzeba brać pod uwagę praktyczne rozwiązania, które ułatwią utrzymanie wnętrza w czystości. Jeśli to możliwe, warto wykończyć podłogę łatwo zmywalnymi i wytrzymałymi  panelami podłogowymi (klasa A4 i A5), które nie będą zbyt śliskie. W pokoju dziecka sprawdzi się również miękka wykładzina dywanowa, która zamortyzuje upadki i zapewni ciepło małym nóżkom. Nie warto natomiast stosować dywaników z grubym włosiem – są siedliskiem kurzu i brudu, trudno utrzymać je w czystości.

Jakie meble wybierać do pokoju dziecka?

Przy meblowaniu pokoju trzeba zagospodarować poszczególne strefy: snu (łóżko i stolik nocny), nauki (biurko i regał na książki), przechowywania (komody, szafy) i rozrywki (stoliczek i krzesełko, skrzynie na zabawki). Jak urządzić pokój dziecka? Najlepiej wybierać meble modułowe, które można z czasem rozbudować przed dodanie kolejnych elementów z kolekcji. Sprzęty powinny rosnąć wraz z dzieckiem, dlatego warto inwestować w meble uniwersalne, z których będzie zadowolony zarówno kilkulatek, jak i uczeń podstawówki. Należy zwrócić uwagę, czy meble nie mają zbyt ostrych kantów (trzeba zabezpieczyć je specjalnymi nakładkami) ani miejsc sprzyjających zakleszczeniu małych paluszków. Trzeba uważać również przy wyborze dodatków. Lampy nie mogą być zamontowane zbyt nisko, gdyż długi, wiszący przewód może być niebezpieczny dla życia dziecka.  Należy unikać nadmiaru dodatków i zbędnych tekstyliów – szybko łapią kurz i nie sprzyjają małym alergikom.

Jak urządzić pokój dziecka, aby był zarówno atrakcyjny, jak i w pełni ergonomiczny dla pociechy? Przy kilkuletnich pociechach kompromis jest łatwy do osiągnięcia, zwłaszcza, że maluch większość czasu i tak spędza w salonie, pod czujnym okiem mamy. Natomiast dzieci w wieku szkolnym częściej przebywają w swoim pokoju i zapraszają kolegów, dlatego przy urządzaniu trzeba wziąć pod uwagę upodobania i indywidualność pociechy. Rodzice muszą dobrze przemyśleć każdy element aranżacji – od  materiałów wykończeniowych, przez meble aż po kolorystykę i dekoracje. Otoczenie ma niemały wpływ na rozwój psychofizyczny dziecka, dlatego wystrój powinien zapewniać doskonałe warunki do nauki, relaksu i zabawy.

Jak dobrze dopasować spodnie męskie?

0

Mówi się, że kobiety są w stanie spędzić w sklepach odzieżowych kilka godzin, a facet po prostu wchodzi, bierze to, czego potrzebuje, płaci i wychodzi. Nie da się ukryć, że jest ziarno prawdy w tym stereotypie, jednak takie ekspresowe „męskie” podejście niejednokrotnie kończy się tym, że faceci chodzą w spodniach, które są za długie, za krótkie, zbyt luźne lub po prostu źle leżą. Warto więc na chwilę porzucić archetyp praktycznego samca i chwilę się zastanowić jak dobrze dopasować spodnie męskie.

Rozmiarówka bywa różna

Zasada numer jeden to oczywiście dobór odpowiedniego rozmiaru. W wielu sklepach znajdziesz zapis typu 34/32 lub pojedynczą liczbę, np. 40. Co to dokładnie oznaczają te cyfry? To wie tylko producent… W każdym razie nie jest to dokładna długość w calach a tym bardziej w centymetrach. Niemniej, jeśli pojawiają się dwie cyfry, to pierwsza z nich dotyczy obwodu w pasie, a druga długości nogawek. Jednak jeżeli chcesz dobrze dopasować spodnie męskie do własnej figury, możesz się wcześniej pomierzyć i sprawdzić rozmiarówkę danej sieci. Na stronach producentów lub w sklepach internetowych często można znaleźć długości, jakim odpowiadają poszczególne wymiary.

Warto pamiętać, że producenci nie korzystają z ujednoliconego standardu i każdy ma nieco inne rozmiary. Są on jednak podobne, więc jeśli w jednym sklepie pasują na Ciebie spodnie 32/32, to sięgając po wyroby innej marki również możesz zacząć od takiego rozmiaru.

Pamiętaj, że spodnie w pasie powinny być dobrze dopasowane – pasek nie jest idealnym rozwiązaniem. Kupno zbyt luźnych w pasie spodni sprawi, że materiał będzie źle się układał po ściśnięciu ich paskiem.

Aby dobrze dopasować spodnie męskie, zwróć również uwagę na to, jak daleko sięgają nogawki. Jeśli spodnie są luźniejsze, nogawki mogą być dłuższe i powinny nachodzić na buty, tworząc pojedynczą fałdę. Z kolei bardziej dopasowane modele powinny sięgać za kostkę, ale nie muszą zachodzić na buty.

Spodnie męskie a typ sylwetki

Podobnie jak rozmiary, tak i typy spodni są podobne u wielu producentów. Najczęściej spotykane są takie rodzaje, jak:

  • skinny
  • slim
  • tappered
  • regular
  • loose
  • baggy
  • joggery

Wybór zależy od sylwetki, aktualnej mody i osobistych preferencji. Niemniej dwa pierwsze typy są przeznaczone przede wszystkim dla mężczyzn szczupłych i o tzw. normalnej budowie. Skinny to spodnie mocno opinające nogę na całej długości – zarówno na wysokości uda, jak i łydki. Slimy są nieco luźniejsze, ale – zależnie od budowy – wciąż mogą dość mocno opinać udo lub łydkę. Po opinające spodnie nie powinny sięgać osoby z nadwagą, a także bardzo szczupłe.

Panowie o nieco bardziej rozbudowanych udach i z lekką nadwagą mogą sięgnąć po modele tappered lub regular. Te pierwsze są luźniejsze w górnych partiach nogawek, za to zwężają się ku dołowi. Natomiast spodnie regular są najprostszym krojem, który nie jest ani opinający, ani luźny. Spodnie regular również są dobrą odpowiedzią na pytanie o jak dobrze dobrać spodnie męskie w przypadku facetów o standardowej budowie lub lekkiej nadwadze.

Wśród luźniejszych krojów można natomiast znaleźć modele loose, baggy oraz joggery. Jeżeli szukasz spodni do codziennego użytku i nie jesteś już nastolatkiem (lub czterdziestoletnią gwiazdą rocka), a w pasie masz nieco więcej niżbyś sobie życzył, to wybierz model loose. Można powiedzieć, że to standardowy krój, tyle że poszerzony dla osób z nadwagą. Natomiast modele baggy i joggery to spodnie skierowane raczej do młodzieży. Ich luźny charakter jest dedykowany skaterom i szczególnym stylizacjom.

ZOBACZ TEŻ